Lilakowy miodek do lilakowej herbatki

 Zakwitły lilaki….
Pieszczą zapachem, wyglądem… W tym roku nawet u mnie obrodziło, więc jest z czym się rozpędzać. Trzeba szybciutko zbierać zanim całkiem rozkwitną. Pąki kwiatowe należy zbierać tuż przed otwarciem. Jest to dość trudne, gdyż część już właśnie rozkwita a na szczytach kiści jeszcze są pączuszki. Ja zbieram wtedy, kiedy pojawiają się pierwsze rozkwitnięte kwiatuszki. Wtedy aromat jest najintensywniejszy, barwa i zawartość składników czynnych również znajdziecie informacje o  właściwościach lilaka
Kwiat lilaka
Jak przetworzyć lilaka? Czyli spektakl kolorów, zapachów i smaków.
Nazbierałam pełne kosze kiści kwiatowych, zaniosłam do domu w chłodne miejsce, żeby od razu nie zwiędły zanim to przetworzę.  Cudny zapach unosi się w całym domu. Zastanawiam się co zrobić: miodek lilakowy, lemioniadę, ocet, wino, kwiaty w cukrze, suszone kwiaty, lilak w oleju, gliceryd lilakowy, nalewkę…. Tyyyyyle możliwości!! Czy starczy mi kwiatów? A czasu do przetworzenia tego wszystkiego?  Postanowiłam, że najpierw zrobię sobie herbatkę. A potem zastanowię co dalej, bo lilak jest wdzięcznym ziołem, ma duże możliwości lecznicze a przetwory z jego kwiatów są wyjątkowo smaczne: delikatne, ulotne, nieco jakby perfumowane, kwiatowe, troszkę słodkawe jak palony karmel.
Herbatka z kwiatka –najpyszniejszy napar wiosenny podnoszący odporność.
Zalewam wrzącą wodą posiekane kwiaty wraz z łodyżkami w imbryczku i obserwuję jak płyn cudownie zmienia kolor: najpierw robi się zielony, a kwiaty bledną i robią się niemal białe. Po 5 min. dodaję cytrynę do smaku i do ustabilizowania składników czynnych, a płyn zamienia się w lekko różowy kolor (taki co go nazywają „majtkowy róż”). Kwiaty stają się lekko różowiutkie. Zostawiam herbatkę pod przykryciem, niech naciągnie trochę tych cudownych właściwości leczniczych i nieco ostygnie a ja w tym czasie zabieram się za przetwarzanie kwiatów. Postanowiłam, iż na początek zrobię miodek lilakowy. Robi się go szybko i zanim herbatka będzie gotowa,zdążę zrobić miodek i dodać nieco do herbatki.

 

 

Miodek lilakowy – balsam na bolące gardełko. Jak przygotować ?
Posiekane kiście kwiatowe wraz z łodyżkami (żeby nie stracić najcenniejszych właściwości, które są również w łodygach) wrzucam do gara – do pełna (gar 5 l). Zalewam wrzącą wodą ok. 3,5 l i doprowadzam do wrzenia, ale tylko tyle by się woda zagotowała z kwiatami. Wrzucam 3-4 cytryny: skórki starte a sok wyciśnięty. Zamiast cytryn można dodać 3 płaskie łyżki kwasku cytrynowego. Dzięki temu uzyskujemy piękny czerwony kolor z kwiatów o bordowo-fioletowym zabarwieniu. Zostawiam pod przykryciem ok. 5 min i odcedzam. Dodaję 5 kg cukru, doprowadzam do wrzenia, mieszając cukier aż się całkowicie rozpuści i szybciutko zlewam do słoiczków. Jeśli w miarę szybko to zrobimy to zachowamy sporo aromatu i koloru. Pamiętajcie,  że długie gotowanie naparu pozbawia płyn i
aromatu i koloru. Ja się właśnie zagadałam minutkę z rodzicem i mój miodek zrobił się jasny, ale zapach i smak pozostał. Z czego się bardzo cieszę, bo herbatka jest też gotowa: różowiutka.

 

napar z kwiatów lilka tuż przed dodaniem cukru

 

gotowy miodek lilakowy
Do czego używać i jakie ma właściwości?
Zarówno miodek jak i herbatka mają działanie wyraźnie napotne i przeciwgorączkowe, przeciwzapalne, przeciwreumatyczne, przeciwdrobnoustrojowe (antybakteryjne i przeciwwirusowe), “czyszczące krew”, diuretyczne, wspomagają odporność organizmu. Są doskonałym środkiem na ból gardła, fantastycznie powlekają wysuszone błony śluzowe, łagodzą podrażnienia. Nie tylko przy chorobach wirusowych, ale również przy anginach, chrypkach, zapaleniach krtani, migdałków oraz innych infekcjach gardła i dróg oddechowych. Można podawać małym dzieciom, zamiast innych środków niewskazanych w takim wieku.  Miodek,
herbatka czy syropek są pyszne, więc nie ma też problemu ze spożywaniem przez małe dzieci, które mogą być marudne i nie wszystko zjadają. Podawanie miodku niemal natychmiast łagodzi podrażnione gardełko.
Jest to fantastyczny środek na podorędziu, kiedy do apteki daleko, a lilak pod balkonem kwitnie. Na wiosnę często łapiemy infekcje gardła, gdyż słońce mocno już świeci a zimny wiaterek robi swoje. Ale nie tylko. Warto zrywając lilaka do bukietu w wazonie zerwać sobie jedną gałązkę więcej i przygotować herbatkę profilaktycznie, wszak dbanie o odporność to podstawa.
Na kolejny post o LILAKOWEJ LEMONIADZIE I OCCIE zaprasza
Niezłe Ziółko

 

3 Comments

Add Yours
  1. 1
    IWONA CIEŚLAK

    Dziękuję za wpis, ale u mnie już są tylko w pełni rozkwitłe. A co mi tam narwałam białych w pełnym rozkwicie i zrobię eksperyment. Pytanie: czy syrop z tych rozwiniętych też będzie miał swoją moc?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *