Nowy rok 2024

Witajcie w Nowym Roku 2024!

Miałam taki zamiar, aby nie pisać żadnego podsumowania i nie wyłuskiwać planów na nadchodzący czas. Jednak myślę, że warto z niektórymi myślami podzielić się z Wami, bo sporo z tych myśli jest dzięki Wam.
Ten rok (2023) był bardzo intensywny dla mnie i mocno podcinający skrzydła. Weszłam w niego z brakiem wody w studni, z informacją w ostatniej chwili o zawieszeniu wydruku czwartej części poradnika i jakby było mało z poważną awarią silnika. I to wszystko zaraz w styczniu. Na wiosnę hemoliza krwi, po której kilka tygodni nabierałam sił, latem niewypał podróżniczy: miała być wycieczka w celach zarobkowych a była turystyczna. No i wreszcie jesienią wypadek na autostradzie, gdzie na jakiś czas straciłam czucie w połowie ciała… Były jeszcze inne, mniej intensywne wydarzenia…


Ale było też sporo takich, które dodawały mi sił i radości. Wszystkie te wydarzenia są moimi doświadczeniami, w których mogłam się przekonać, że mój wszechświat czuwa nade mną i zsyłał mi anioły, które w magiczny sposób pomagały w tych trudnych sytuacjach. Były przy mnie osoby, które w doskonale idealnym momencie pojawiały się nie wiedząc, że właśnie potrzebuję pomocy. Zanim zdążyłam zawołać, poprosić, w niektórych przypadkach (jak wypadek) nawet nie zdążyłam pomyśleć, a już miałam pomoc.
Wszystko to uświadomiło mi, że zarówno nasze emocje jak i nastawienie oraz intencje mają wielkie znaczenie. To my kreujemy sobie wszystko co nas spotyka, a to jak się to zakończy zależy wiele od tego jakimi na co dzień emanujemy emocjami i myślami. Jakie mamy przekonania. Jestem pewna, że moje przekonanie o tym, że jestem bezpieczna na drodze sprawiło, iż niemalże natychmiast pojawiły się odpowiednie służby włącznie z lawetą. Nikt nie dzwonił na 112, a jednak, zanim o tym pomyślałam już byłam zabezpieczona. Sam fakt tego, iż szkło którym było zapakowane moje auto, nie uległo stłuczeniu (sprawca uderzył w tył i wjechał z impetem pod mój samochód, po czym odbił się na kilka metrów – jego samochód do kasacji, mój miał tylko zderzak do wymiany i ewentualnie rura wydechowa…). Wiozłam mnóstwo rzeczy na warsztaty, menzurki, kolby, destylatory.


Również te wszystkie wydarzenia pokazały mi, że plany nie mają nic wspólnego z kreacją: bo o ile czasem trudno jest coś wykreować, a plany można ułożyć zawsze o tyle jeśli coś kreujesz prawidłowo to zawsze jest, a plan nawet najlepszy może ulec zmianie pod wpływem różnych zdarzeń.


Zatem w tym roku nie planuję, ale kreuję. Plany jeśli będą to krótko terminowe. I na pewno umieszczę takie informacje na swojej tablicy. Mam wiele pomysłów, które chciałabym zrealizować, ale wrzucam je w przestrzeń kreacji i puszczam jako projekty do zrealizowania. O wszelkich projektach poinformuję Was. A na pewno chciałabym zrealizować:

  • jak w poprzednie lata wiosenne oczyszczanie organizmu poprzez głodówkę, która trwała 10 dni – tym razem może dłużej jeśli się uda – i przeprowadzę to jak poprzednio w grupie, dla osób chętnych. Poczynania można śledzić w grupie ALBA URSA (trzeba być moim znajomym, lub dodać mnie do znajomych, żeby wejść do grupy – nie jest publiczna),
  • mam plan na warsztaty i zloty dla Was – to można śledzić w grupie ZLOTY I WARSZTATY ZIELARSKIE. A także warsztaty indywidualne i konsulatacje – bez zmian (uwielbiam prowadzić Was do zdrowia). A wszystko to chcę rozszerzyć o wiedzę z energetyki ziół, której brakuje na naszym rynku zielarskim. Chcę Wam pokazać i nauczyć jak rozpoznawać specyfikę ziela: ciepłe, zimne, energia ściągająca, a może blokująca. Chcę również nauczyć Was jak czuć energię ziół pozazmysłowo, jak czerpać zdrowie z ziela rosnącego bez jego zrywania. Ostatnie 5 lat doświadczałam bardzo intensywnie tego wspaniałego świata energii ziół, teraz pora na przekazanie wiedzy dalej. Dowiecie się nie tylko jakie substancje są zawarte w zielu, ale też jak czuć ziele i jego przeznaczenie, a także jak one wpływają na emocje, które są źródłem chorób, dowiecie się też jakie ziele jest Waszą totemiczną rośliną, co może być talizmanem i które prowadzą do uzdrawiania czyli odkryją przed Wami przyczynę chorób i dolegliwości,
  • również spotkania w różnych miejscach z Wami, z książkami, z pomysłami…,
  • zamierzam wrócić do prowadzenia Gabinetu Masażu i Medycyny Naturalnej – na razie mobilnie i w ograniczonym zakresie, ale chcę to rozkręcić (bańki, drenaż limfatczny, masaż kamieniami, masaż klasyczny leczniczy, masaż segmentarny, akupresura, akupunktura, biomasaż, reiki, itd.) – i wówczas też konsultacje w gabinecie – o tym będę pisać na moim funpage NIEZŁE ZIÓŁKO – ZIELARIUM. Prowadzenie gabinetu to będzie proces, więc dziś nie potrafię powiedzieć kiedy, co i jak. Osoby, które pamiętają gabinet: nie będzie koloroterapii ani lampy bioptron, ani też elektropunktera czy innych urządzeń. Jedyne narzędzia to będą kamienie czy bańki lub coś tego typu do manualnej pracy przede wszystkim z energią. Po wypadku wiem, że żadne narzędzia nie są nam potrzebne: wystarczy dobra praca z energią i szybka interwencja (medycyna kwantowa, praca z emocjami…),
  • no i wreszcie mam w głowie nowe książki, do których chcę też przysiąść i nowe projekty wymagające pisania. Ale o tym na pewno dowiecie się z mojej tablicy,
  • na koniec: chcę Wam podarować na Nowy Rok 2024 „1000 recept na zdrowie z Niezłym Ziółkiem”. Będę je umieszczać głównie na mojej tablicy (wersja nieco skrócona) no i w wersji opisowej na moim blogu (….)

Receptury są wyrazem mojej wdzięczności dla Was. Nieoceniona jest Wasza obecność w moim życiu: zawsze kiedy potrzebuję jest przy mnie właściwa osoba, która mnie wspiera. Zawsze pojawia się mimo, że jeszcze nie zdążyłam o tym głośno powiedzieć i zawsze jest najwłaściwsza osoba, jaka może się pojawić. I dlatego chcę się Wam odwdzięczyć w taki sposób, żebyście mogli również czerpać i korzystać z obfitości wszechświata jaki mnie otacza.

Wszelkiej pomyślności i obfitości

Krystyna Judka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *