A oto ona: Śledziennica (Chrysosplenium L.) bohaterka dzisiejszego wpisu.
W ubiegłym roku ukazał się w ZBL mój artykuł pt.: „Śledziennica złoto wiosennych zbiorów”. Dziś mogę powiedzieć, że jest to roślina ratująca życie i wcale nie przesadzam. Zawiera w składzie chemicznym m.in: fitosterole, kwas kawowy, kwercetyna, kwas elagowy, glikozydy fenolowe arbutynowe.
A jej działanie powszechnie znane to: moczopędne, żółciopędne, przeciwzapalne, odtruwające, odżywcze, przeciw wysiękowe, przeciwnowotworowe, cytotoksyczne, antywirusowe, estrogenne, aktywuje układ odpornościowy, szczególnie limfocyty.
Czy to mało ? Nie. Ale jest coś więcej, coś o czym jeszcze o czym się mało mówi: hemoliza krwi. Cóż to takiego? W skrócie: przedwczesny i nieprawidłowy proces rozpadu czerwonych krwinek, następujący wskutek różnych czynników fizycznych, chemicznych czy biologicznych.
Prawidłowo krwinki czerwone żyją około 120 dni (4 miesiące), po czym starzejące się i mniej aktywne metabolicznie erytrocyty są usuwane przez makrofagi, głównie w obrębie śledziony i częściowo wątroby oraz szpiku kostnego.
Ale w przypadku hemolizy krwi czy wręcz ostrego jej stanu, prawidłowe funkcjonowanie jest zaburzone. Inaczej ma się to w przypadku mało nasilonego stanu, który przez długi okres czasu może nie dawać żadnych objawów, albo tak mało wiarygodne czy widoczne, iż trudno jest rozpoznać, mimo badań. Często też badania nie wykazują jednoznacznie choroby.
Typowymi objawami są: osłabienie, wzmożona męczliwość z dusznością diagnozowaną jako problemy sercowe, bladość skóry czy pogorszenie koncentracji, można też zaobserwować żółtaczkę, a niekiedy także ciemne zabarwienie moczu, szczególnie w nocy (nocna napadowa hemoglobinuria), a w ostrych przypadkach występuje powiększenie śledziony i wątroby, kłucie w lewym podżebrzu a także charakterystyczne „napęcznienie” okolicy wątroby. Przełomy hemolityczne manifestują się bólem brzucha i okolicy lędźwiowej, nudnościami, bólem głowy, gorączką i dreszczami, ciemnym moczem czy ostrym uszkodzeniem nerek. I ciągłe uczucie zimna….
Absolutnie nie można lekceważyć takich objawów, jest to stan zagrażający życiu. Należy skonsultować się z lekarzem i wykonać odpowiednie badania (choćby po to by potwierdzić lub wykluczyć chorobę). I nie ma na co czekać, że samo przejdzie.
Natomiast mając potwierdzenie, że jest to hemoliza krwi możemy swobodnie posiłkować się w leczeniu preparatami ze śledziennicy, która podana w odpowiednich dawkach działa niemalże natychmiast: zarówno na śledzionę, jak i wątrobę oraz nerki i węzły chłonne, które w tym przypadku potrzebują mocno wsparcia. Leczenie powinno trwać na tyle długo, by śledziona mogła się zregenerować, a wyniki krwi wróciły do normy. Ważne w tym czasie jest, by nie nadużywać ruchu (spokojne spacery wskazane, ale nie wysiłek fizyczny, który spowoduje nawrót). Do tego dobry długi sen i dieta lekkostrawna. Wspomaganie sie gotowanymi burakami czy barszczem, albo jeszcze lepiej wątróbką (dla mięsożernych) przynosi szybko poprawienie stanu pacjenta. Również zielone koktajle, są dobroczynne na krwiotworzenie.
Spadek żelaza bywa tak nagły i tak duży, że osoba mimo dobrego stanu psychicznego nie jest w stanie wstać z łóżka bez zawrotów głowy.
Już samo zastosowanie śledziennicy w ostrym stanie pomaga przywrócić śledzionę do jej prawidłowych rozmiarów i to w bardzo krótkim czasie, co często jest kluczowe przy ratowaniu życia.
Można również się wspomóc innymi ziołami, które dodane do śledziennicy czy osobno w ciągu dnia, wspomogą organizm.
Jak dawkować ? najprościej ziele świeże: 1-2 kwiatki posiekane zalać wodą wrzącą, parzyc ok. 5 minut i pić 3-4 razy dziennie (najlepiej w regularnych odstępach). Jeśli mamy suszoną to około 3-4 kwiatki na jedną dawkę. Nalewka: 1 część świeżego rozdrobnionego ziela zalać 4 częściami wina wytrawnego czerwonego. Odstawić na 2-3 tygodnie, przecedzić. Nalewkę zażywać 2 razy dziennie po 5-10 ml.
Zwykle zbieramy kwitnącą śledziennicę, ale ja postanowiłam sprawdzić jej działanie po przekwitnieniu.
Zachęcam do zainteresowania się tym cudownym ziółkiem zwanym złotem wiosny. I powtórzę to już napisałam kiedyś: rola śledziony w utrzymaniu zdrowia nie może być przeceniona. Dbanie o śledzionę, o jej dobrą kondycję ma niebagatelne znaczenie dla naszego organizmu. A zastosowanie odpowiednich ziół w terapii leczniczej przynosi szybko odpowiednie efekty.
Zachęcam też do 2-tygodniowych kuracji śledziennicą w czasie jej kwitnienia, to zioło, które świetnie regeneruję śledzionę i wątrobę, więc warto po zimie, i infekcjach zimowych wspomóc nasze organy
Niezłe Ziółko
Śledziennica z otwartymi już torebkami nasiennymi i widocznymi maleńkimi nasionkami.