Czy mówiłam Wam, że ogrodnicy zrywają młode zawiązki dyniowatych: cukinie dynie, patisony, ogórki etc., by plony były większe?? Takie oberwanie pierwszego młodego niedojrzałego zupełnie zawiązka daje roślinie informację, że musi się bardziej postarać, wytworzyć więcej dzieci, które być może dojrzeje, wyda nasiona i przedłuży linię rodu….
Te oto zawiązki to cukinie, przy małej truskawce wyglądają jak olbrzymy.
Ja wrzuciłam na patelnię z rozgrzanym masełkiem, szybciutko podsmażyłam i na stół , ale można je dodawać na surowo do sałatek, czy wrzucać do zup na sam koniec gotowania. Są gotowe w jedna minutę, pyszne i chrupkie. I dodają daniu egzotyczności.
Można tak samo młodziutkie zawiązki ogórków, zamiast wyrzucać na kompost, to na kanapkę, są pyszne i orzeźwiające. Można również zrobić w zalewie octowej. Inwencja twórcza dowolna, ale czego nie wolno? Nie wolno absolutnie wyrzucać….
I ja oberwałam kilka będąc na ogrodzie. Nie było ich dużo, ale wystarczyło, by uatrakcyjnić obiad: makaron z grzybami duszonymi. Do obiadu dodałam również truskawki posypane papryczką ostrą i słodką
Obiad wyszedł wyśmienity !! Polecam !!
Niezłe Ziółko