
Zacznę od jodły. Nie wiem czy wiecie, ale z łemkowskiego JODŁA to inaczej JUDKA. Jodła jako drzewo ma moc i wielką symbolikę, ale o tym w innym projekcie. Jodła otwiera cykl przepisów i receptur ziołowych na zdrowie. W moim poradniku „Cztery pory roku z Niezłym Ziółkiem. Zioła zimą” opisałam szczegółowo właściwości i działanie jodły, substancje czynne, jak również pozyskiwany surowiec zielarski i ludowe wykorzystanie. Jodła ma takie samo działanie jak sosna i świerk, można więc używać zamiennie tych surowców.
- RECEPTURA nr 1 – Okadzanie jodłą (świerkiem, sosną)
U mnie okadzanie jodłą odbywa zawsze wtedy, kiedy mam na to ochotę. Drzewa iglaste bardzo ładnie jonizują powietrze w domu, odkażają, poprawiają oddychanie szczególnie w przypadku chorób górnych i dolnych dróg oddechowych. Okadzanie domu jest szczególnie pomocne w przypadku małych dzieci, nawet noworodków, którym nie mamy możliwości podania leków. Olejki eteryczne uwalniane podczas spalania igieł bardzo łatwo i szybko mieszają się z powietrzem. Do okadzania wystarczy maleńka gałązka.
Surowiec: świeża lub sucha (igły opadają) gałązka z jodły (sosny, świerka), najlepiej tego-roczna z najmłodszymi igłami zwanymi „cetyną”.
Ja polecam szczególnie świeżą, a najlepiej taką która stała w wazonie z wodą kilka dni. Samo przyniesienie do domu gałązek jodły i ustawienie ich w ciepłym pomieszczeniu w wazonie powoduje wydzielanie olejków eterycznych. Jodła jako jeden z niewielu iglaków posiada najmniejszą ilość terpenów co akurat w tym przypadku jest bardzo wskazane: nadmiar uwalnianych terpenów może podrażniać układ oddechowy, co powoduje dodatkowe odruchy kaszlu (wskazane przy zaflegmieniu).
Odstaną w domu jodłę wyjmujemy z wazonu z wodą , osuszamy i możemy nad płomieniem świecy podpalić igły. Nie dopuszczamy do zapalenia się gałązki, ale jedynie po kilka igieł spalamy. Najlepiej robić to na dużym ceramicznym talerzu, tak aby popiół oraz iskry nie spadały wkoło a jedyne na talerz. Możemy się przejść po całym domu roznosząc dym z jodły wszędzie. Uwalniane olejki eteryczne będą neutralizować zawarte w powietrzu patogeny. Oczywiście nie da się wszystkich zniszczyć, ale możemy znacznie ograniczyć ich namnażanie i znacznie poprawić oddychanie, rozluźnienie, relaks i koncentrację.
Warto też przed okadzaniem domu w pierwszej kolejności przewietrzyć dom. Dym z jodły uwalniany w świeżym powietrzu czuć znacznie intensywniej. Można również użyć suchych igieł opadających z choinki świątecznej. Wówczas fajnie spala się wrzucana na węgielek trybularzowy. Efekt jest ten sam.

- RECEPTURA nr 2 – Żywica z jodły: maść jodłowa.
Jodła nie daje tak dużo żywicy jak świerk, ale to co daje jest wystarczające by przygotować świetnej jakości maści.
Przygotowanie:
3 łyżki czystej żywicy z jodły (świerka, sosny) – czystej czyli bez resztek drewna i innych odpadów
10 łyżek smalcu wieprzowego/masła klarowanego albo oleju słonecznikowego
Tłuszcz podgrzewamy tak aby się rozpuścił do płynnej konsystencji (ok. 60 stopni C), następnie dodajemy żywicę i mieszamy aż do rozpuszczenia. Można nieznacznie podgrzać jeszcze, najlepiej w ciepłej kąpieli wówczas unikniemy przegrzania tłuszczu. Następnie jeszcze na ciepło przefiltrowujemy tłuszcz z żywica do sterylnego słoika. Zakręcamy i przechowujemy w chłodnym miejscu.
Tak przygotowana maść możemy użyć jako bazę do maści rozgrzewającej, albo dodatek do wszelkich maści, w których potrzeba lepszego wchłaniania substancji czynnych z ziół lub do maści gojących.
- RECEPTURA nr 3 – Jodłowa maść rozgrzewająca.
Na bazie podłoża z Receptury nr 2 przygotowujemy maść rozgrzewającą:
2 łyżki maści jodłowej
2 łyżki smalcu/masła klarowanego
2 łyżki oleju migdałowego
2 łyżki wosku pszczelego nieoczyszczonego
2 łyżki oleju gorczycowego
Olejki eteryczne (po 1 kropli z każdego): majerankowy, muszkatołowy, anyżowy, goździkowy, cynamonowy (z liści).
Odmierzyć wszystkie tłuszcze i razem zmieszać w jednym pojemniku. Następnie w kąpieli wodnej doprowadzić do rozpuszczenia wszystkich składników i zmieszania. Następnie dodać olejków eterycznych i zmieszać dobrze, po czym odstawić do przestygnięcia. Kiedy zacznie gęstnieć, należy przełożyć do sterylnego pojemnika (wyjdzie około 100-120 ml). Można również przyspieszyć stygnięcie w zimnej kąpieli wodnej.
Maść można używać podczas przeziębienia do ułatwienia oddychania: smarować plecy na wysokości oskrzeli albo przód ciała na wysokości płuc. Można też użyć do lekkiego masażu ciała przed postawieniem baniek w przypadku, gdy potrzebujemy rozgrzać tkanki i ułatwić przenikanie substancji czynnych. Albo też do posmarowania stóp przed spaniem na rozgrzanie. Starsze osoby dotknięte reumatyzmem chętnie smarują napuchnięte i obolałe stawy.

- RECEPTURA nr 4 – Mielona jodła do soli
Jest to prawdopodobnie najbardziej znana receptura zielarska. Ale dla tych z Was, którzy nie mieli z nią styczności polecam szczególnie jeśli macie wanny i uwielbiacie kąpiele. Jest bardzo prosta i szybka w wykonaniu.
Wystarczy zebrać młode jednoroczne gałązki jodły i zmielić je na proszek. Można to zrobić na świeżo albo zostawić do ususzenia i zmielić w dowolnym momencie. Możemy też użyć gałązek po choince albo osypujące się z niej igły. Do przygotowania soli potrzeba:
1-2 łyżki zmielonych igieł jodłowych (sosnowych, świerkowych)
2-4 łyżki soli drobnej (kłodawskiej lub innej)
Mieszamy składniki i gotowe. Przechowujemy w szczelnym naczyniu. Jeśli mielimy świeże to warto taką sól przed włożeniem do pojemnika przesuszyć. Soli można używać do gotowania, do zrobienia inhalacji oddechowych albo do kąpieli wodnej.

- RECEPTURA nr 5 – Odwar z jodły świeżej do kąpieli
Nie ma nic lepszego jak pachnąca gorąca kąpiel. A kiedy jeszcze ma właściwości lecznicze to jest to mega czas dla siebie. Do przygotowania pachnącej kąpieli wystarczy zebrać świeżych gałązek jodły i je posiekać. Następnie zagotować i na wolnym ogniu pod przykryciem gotować około 10-15 minut. Odstawić i odczekać około 1 minut, przecedzić i wlać odwar do kąpieli. Jakie proporcje
1 szklanka posiekanych gałązek jodły (sosny, świerka) na około 2-3 szklanki wody.
Odwar będzie miał znacznie silniejsze działanie niż sól. Jednakże sól będzie łagodniejsza w zapachu i dodatkowym atutem będą mikroelementy zawarte w soli. Zawsze też do kąpieli z odwarem jodłowym możemy dosypać 2-3 łyżki samej soli morskiej czy kamiennej.
Kąpiel jodłowa jest wskazana szczególnie gdy czujemy zbliżające się przeziębienie. Gdy nas przewiało, na rozgrzanie się to świetna alternatywa. Kąpiel nie tylko rozgrzewa ale też dzięki zawartym substancjom czynnym i olejkom eterycznym likwiduje patogeny, udrażnia układ oddechowy, poprawia krążenie krwi, łagodzi silne napięcia nerwowe i nerwobóle, a także wspomaga leczenie stawów i stanów zapalnych mięśni. Kąpiel z jodłowym odwarem jest wskazana dla starszych osób, sportowców, osób osłabionych chorobą i małych chorowitych dzieci.
- RECEPTURA nr 6 – Hydrolat jodłowy.
Jeżeli tylko macie możliwość zrobienia sobie hydrolat jodłowy to polecam bardzo. Warto go mieć w domu, w domowej ziołapteczce. Jeśli nie macie takich możliwości to warto kupić od kogoś kto takie hydrolaty robi. Dlaczego? Ponieważ hydrolat jest już gotowym produktem do użytku zarówno zewnętrznego jak i wewnętrznego.
Hydrolat w atomizerze może posłużyć jako spryskiwacz do gardła przy wszelkich infekcjach: wirusowych, bakteryjnych i grzybowych. Szczególnie przydatny na infekcje migdałków, krtani i górnych dróg oddechowych. Bardzo ładnie obkurcza przekrwione śluzówki, rozrzedza i ściąga flegmę. Również oczyszcza zatoki. Ma nieco gorzkawy posmak.
Hydrolatu można również używać do przygotowania inhalacji dla dzieci. Wystarczy do gara z gorącą woda dolać hydrolatu i postawić w pobliżu malucha. Proporcje: 2-3 łyżki na 1 litr wody. Oczywiście należy zachować ostrożność i ustawić poza zasięgiem, aby dziecko nie miało możliwości ściągnięcia na siebie gorącego płynu.
- RECEPTURA nr 7 – Użyźnianie gleby popiołem z jodły.
Jednym z lepszych sposobów użyźniania gleby jest rozsypywanie popiołu z jodły. Popiół ma wysokie pH w zakresie 10-13, więc jest środkiem odkwaszającym glebę. Jest wykorzystywany do zwalczania mchu na trawnikach oraz dodawany do kompostów. Zawartość składników mineralnych w popiele zależy od gatunku drzew. Najwięcej zawiera: wapnia (Ca), potasu (K), fosforu (P), magnezu (Mg) oraz mikroelementy. Nawóz ten w glebie ulega szybkiej mineralizacji, a składniki są łatwo dostępne dla roślin. Ze względu na dużą zawartość potasu może być wykorzystany w nawożeniu roślin potasolubnych takich jak: kapusty, kalafiorów, ogórków. Natomiast nie powinien być stosowany w uprawie roślin kwasolubnych takich jak borówki. Ziemię można podsypywać albo wiosną przed orką, albo zimą do tzw. snu, a dawka powinna wynosić ok. 1 kg na 100 m2.
Jak przygotować popiół?
Wystarczy spalać gałęzie czy drewno jodłowe na ognisku. Najlepiej jest zrobić to w miejscu gdzie mamy możliwość wyczyszczenia z poprzedniego popiołu lub na nowym palenisku. Rozpalamy ognisko najlepiej z suszonego drewna. Na jeden kg popiołu trzeba sporych ilości jodły (sosny, świerka). Drzewa iglaste spalają się prawie do zera, zostaje z nich może 2-4 %. Zatem na 1 kg popiołu trzeba około 50 kg drewna jodłowego.
Ale warto robiąc porządki na ogrodzie zostawić obcinane gałęzie do spalenia. Drewno można mieszać, więc mogą to być różne gatunki. Również popiół z kominka nadaje się do podsypywania ogrodu jeśli tylko jest on czysty i nie spalamy w nim żadnych śmieci czy papieru z nadrukiem.
W recepturach jałowcowych opiszę dla Was jak przygotować płyn do wybielania tkanin naturalnych z popiołu jałowca.
- RECEPTURA nr 8 – ekologiczny proszek do mycia naczyń z popiołu.
Będąc przy popiele drzewnianym warto wspomnieć o świetnym sposobie na przypalone i niedomyte garnki, gary po eksperymentach i np. żywicach. W dawnych czasach ludzie używali do mycia przede wszystkim piasku i popiołu. I o ile piasek był świetnym środkiem ściernym o tyle popiół drzewny był jednym z lepszych środków czyszczących. Warto zdobyć taki popiół, albo wykorzystać swój jeśli mamy piece/kominki.
Przygotowanie popiołu:
Należy przesiać ostygnięty popiół z drewna (czysty, bez innych śmieci spalanych) na drobnym sitku takim jak do mąki. Uzyskany pył/proszek przesypujemy do suchego pojemnika, szczelnego. Najlepszy jest po prostu szklany słoik. I używamy w razie potrzeby: na dno przypalonego garnka nalewamy nieco wody tylko tyle by przykryć przypaleniznę (tą na bokach garnka również). Następnie wsypujemy łyżkę lub dwie popiołu i mieszamy, żeby proszek równo osiadł na dnie. Pozostawiamy tak garnek do następnego dnia. Jeśli chcemy przyspieszyć to wystarczy podgrzać nieco garnek, ale nie ma się gotować woda i nie może jej ubywać. Pozostawiamy na jakiś czas (1-2 godziny) po czym przystępujemy do mycia.
Pewnego razu przypaliłam w garnku kaszę, tak bardzo, że na dnie była gruba zwęglona warstwa, a w domu siwy dym. Pomyślałam, że dam mu szansę. Zdrapałam co mogłam a do gara na dno wlałam wody i posypałam popiołem dość grubo. Odstawiłam, żeby następnego dnia zabrać się za czyszczenie. Gar stał na piecu, było mu dość ciepło a ja zapomniałam na kolejne 3 dni o nim. Kiedy sobie przypomniałam, byłam przekonana że nic z tego. Ale zwęglona część mocno napuchła i w bardzo łatwy sposób odeszła od dnia prawie w całości. Resztki przypalenizny doczyściłam świeżym popiołem. Przyznam szczerze, że bardzo się zdziwiłam, mimo iż od wielu już lat używam popiołu jako ekologicznego środka czyszczącego.
Jedna uwaga: używając popiołu jako środka czyszczącego należy robić to ostrożnie i nie nadużywać go, ponieważ ma wysokie pH. Zatem używajmy rękawiczek przy bezpośrednim zetknięciu z popiołem lub dużo wody, tak, aby można było rozcieńczyć i szybko zmyć.
Przepisów z drzew iglastych można by mnożyć i mnożyć. Jeśli macie ochotę na więcej to zapraszam Was do mojego poradnika, gdzie oprócz informacji ogólnych o jodle znajdziecie również inne przydatne przepisy, np.: syrop z jodły, nalewka z gałązek, napar na trawienie i napar na przeziębienie, czy inhalacje z olejków. Z poradnika dowiecie się również jakie inne zioła można zbierać zimą.
Krystyna Judka